Dziś z okazji pierwszego dnia (kalendarzowej) wiosny (bo przecież jest lato!) zrobiliśmy sobie święto i poszliśmy jeździc nad Jar na szkole. Był kozacki klimat, było dużo ludzi, których bym się nie spodziewał zobaczyc na desce i w ogóle był CHILL! Jeździliśmy sobie po boisku na SP 11 a obok chłopaki w dresach grali w piłkę.
"To boisko jest za małe dla nas wszystkich!"-Z inicjatywy chłopaków od kopania balona owiniętego w skórę został rozegrany mecz na szczycie, mianowicie: Wyżej wymienieni chłopcy w dresach przeciw biednym skejcikom. Stawką meczu było prawo do używania boiska.
Panowie od kopania piłki liczyli, że łatwo będzie ale staneliśmy twardo do walki w składzie: Igorrr-Gutek, Jamie, Jędruś, Borys, Moja jakże skromna osoba i Hulek nr 2, który co prawda na desce nie jeździ ale rolkach i ostatecznie zgodziliśmy się go przyjąc. Z początku czarno widziałem nasze dalsze jeżdżenie na boisku bo chłopaki wklepali nam do 3:0! Ale szybko żeśmy się ogarneli i dobili do 3:4 dla nas! Przy 4:4(dla skejtów!) skminiliśmy, że czas na złotą bramkę! Strzelił (jak wiekszośc z naszej strony) kolega rolkarz-Przemo! Ale podania były już nasze!
Tak więc wszem i wobec udowodniliśmy kto jest najlepszy!
Poza tym było bardzo miło i już na następny tydzień ustawiliśmy sie z chłopakami znowu na kopanie piłki! Szkoła 4 life!
A poza "graniem" pojeździliśmy jeszcze grubo na desce! Jamie sieknął kozak backside'a z hopki! Było dobrze! Pełen wypas!
Niech każdy kogo nie było żałuje bo nie codzień się udaje tak kozacko spędzic czas! Elo!
A jutro daj Bóg do Braniewa pokatac murasy!
mwhahahaha! nie tylko umiemy jezdzic xd
OdpowiedzUsuńPoczuliście klimat lata ;] hehehehehe tak 3mać !!
OdpowiedzUsuńol jee, biczys!
OdpowiedzUsuńjestescie najlepsi! < 3 xd
hyhyhyhh, nie ujawnie sie wam. ^^
]:->