piątek, 18 października 2013

Barcelona 2013

Widzę, że młodzież, pomimo ambitnych planów, także zamula na blogu.

Niemniej starszyzna może trochę życia na bloga wprowadzić.

Otóż niedawno wybrałem się do Barcelony, wziąłem ze sobą deskę i nagrałem tyle ile mi się udało.

Oto efekt tego wyjazdu!



Sprawdzaj!

4 komentarze:

  1. Ogol klate, bo aż wstyd ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. no to nie ponagrywales za duzo, progresu tez nie widze (ale luz pewnie nie masz zbyt wiele czasu na szkiejtyng) - troche zawod. brawa naleza sie za 5-0 na tym wyzszym murku, flip łili na zoltej miejscowce (nie pamietam nazwy) i fs tejlora nad schodkami ( ale mogles powtorzyc bo wykonanie mierne). siema SMA

    OdpowiedzUsuń
  3. Hah! Stary, po pierwsze, dzięki za komentarz!
    Generalnie zgadzam sie niestety z tym co piszesz, wiem i zdaje sobie sprawę, miejscówka to Paral-lel:]
    Ale fajnie brzmi, ze zawód ale brawa za polowe trików:]
    A co do nagrywek, nie za wiele czasu miałem, pojechałem do dziewczyny a nie na deskę i stad na przykład podle zejście z taila, bez poprawki
    Elo!

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny blog o deskorolce ,widać u was takie getto .Więcej montaży róbcie i będzie spoko .pozdro z barcelony ja niestety już nie mieszkam w Polsce

    OdpowiedzUsuń

Masz zamiar napisać coś głupiego? nie ośmieszaj się - wyjdź