Pacewa zanudza Gdańskiem tymczasem w suchym juz prawie Elblągu zaczyna sie jezdzic! Ja od 2 dni juz normalnie jeżdze, trzeba troche ogarnac miejscowki po zimie, sprawdzic nowa miejscowke na Fałata i jezdzic, jezdzic, jezdzic! Ogolnie jak szedlem na deske to zobaczylem ze zardzewialy mi montazowki, bywa i tak. W marcu mozecie sie juz spodziewac drugiego filmu z serii "Lato, marzec" maksymalnie pojebanego na poryciu. Zapewne przestaliscie odwiedzac bloga, wcale sie nie dziwie. Powoli odmulamy wiec sprawdzaj czesciej pozdro i "na kolana psie".
No wow, brawo.
OdpowiedzUsuńJa wjeżdżam na deskę we wtorek do Elbląga!
OdpowiedzUsuńwow, niby gdzie jest jezdzone?
OdpowiedzUsuńniezly design.
OdpowiedzUsuńNo jak tak dalej dobrze pójdzie to w maju lepiac balwany na szkole i rzucający się sniezkami nakrecicie "maj, zima 2010"
OdpowiedzUsuńelo!!
nakreca andegrandowy material z flipami na flacie w piwnicy na majówke
OdpowiedzUsuń